Witam.
Jak zapowiadałem wcześniej, tak robię i zgłaszam swą chęć wstąpienia w szeregi redakcji oto mój formularz:

Nick: Bojan
Imię: Mateusz
Przykładowa praca:

pisane na szybko, w zasadzie miał to być post - zrobił się prawie artykuł trochę dopisałem i jest:

     Mistrzostwa Europy - na to wydarzenie czekał przez cztery lata cały europejski, piłkarski świat. Od ostatnich mistrzostw w Portugalii w 2004 roku trochę się pozmieniało, zarówno w zasadach jak i w drużynach. Na boisku nie zobaczyliśmy takich gwiazd Figo, Zidane czy Nedved, którzy zakończyli swoje reprezentacyjne kariery. Z pewnością i po tych mistrzostwach z reprezentacją pożegna się wielu piłkarzy, na przykład Nikopolidis, grecki bramkarz, który 4 lata temu zdobył ze swoją drużyną mistrzostwo kontynentu.

     Turniej, odbywający się w tym roku w Austrii i Szwajcarii miał różnić się od poprzednich. Po raz pierwszy w historii, wprowadzono system rzutów karnych w fazie grupowej. Miało by to miejsce, gdyby dwie drużyny miały taką samą ilość punktów, oraz taki sam bilans bramkowy. Taka sytuacja mogła mieć miejsce w meczu pomiędzy Czechami a Turcją, jednak niespodziewanie do tego nie doszło.
Ten turniej  był, a w zasadzie nadal jest, pełen niespodzianek. W dość dziwny sposób i niespodziewanie odpadli jedni z faworytów mistrzostw, Holendrzy, którzy ulegli niedocenianej Rosji, wynik meczu Portugalia - Niemcy, był raczej do przewidzenia, chociaż pojedynek był zacięty - Portugalczycy nie poddali się i walczyli aż do końcowego gwizdka arbitra. Z pewnością wielkim odkryciem jest Rosja, która przecież w historii ME na dwa występy, dwa razy nie wyszła z grupy, a teraz doszła do półfinału. Rosjanie pod wodzą holenderskiego szkoleniowca Guusa Hiddinka, który wprowadził do ich zespołu powiew świeżości i tak zwany "nowoczesny futbol", nie ulegli presji, zagrali bez kompleksów z teoretycznie lepszym zespołem i pokonali Holandię w pięknym stylu.
Dobrą formę reprezentuje także Turcja, która nie była w łatwej grupie i na pewno nie typowano jej na faworyta tej imprezy.
Zagrali fenomenalny, dramatyczny mecz o awans z Czechami, w którym w ciągu 20 minut odrobili dwubramkową stratę i strzelili zwycięskiego gola, pozbawiając tym samym złudzeń pewnych siebie Czechów.
W ćwierćfinale także nie mieli lekko - grali z Chorwatami, którzy w fazie grupowej zgromadzili komplet punktów i pokazali, że potrafią grać na wysokim poziomie. Mecz ponownie był niezwykle dramatyczny i zacięty, Turcy nie poddali się i walczyli do końca - wynik meczu rozstrzygnął się w 2 ostatnich minutach 2 części dogrywki, kiedy to na gola Chorwatów Turcy odpowiedzieli niemal natychmiast. Świetną formą w tym meczu zabłysnął zapomniany już przez wszystkich bramkarz, niedoceniony przez ostatnie lata, Rustu Recber, który przez całe spotkanie bardzo dobrze bronił, a w rzutach karnych obronił strzał Petrića i tym samym zapewnił swojej drużynie awans do półfinału. Tam jednak trafili na naprawdę wymagającego przeciwnika - Niemcy. Poraz kolejny na tych mistrzostwach Turcy pokazali że nie brak im woli walki, strzelili pierwszego gola w meczu i walczyli do końca. Niestety, po pięknym meczu ulegli silniejszemu rywalowi i mistrzostwa zakończyli z najlepszym jak d otej pory wynikiem - trzecim miejscem.
     Tak więc znamy już finalistów - są nimi Niemcy i Hiszpania. Myślę, że nie jest to wielkie zaskoczenie, występ obu reprezentacji w finale był raczej oczywisty. Chociaż... jeśli chodzi o Hiszpanię, to nie do końca. Każdy kto interesuje się trochę piłką, jest w stanie zauważyć, że Hiszpanie nie radzą sobie z presją "wielkich imprez". Mimo iż są świetnie wyszkoloną i dobrze prowadzoną drużyną, po doskonałych eliminacjach, mają problemy z zajmowaniem punktowanych miejsc. Tylko raz udało im się zdobyć tytuł Mistrza Europy - zwykle swoje przygody z wszelkimi tego typu imprezami, kończyli już w fazie grupowej. Mimo wszystko, teraz widzimy zupełnie inną, odmienioną Hiszpanię, która pędzi przed siebie niczym burza i ciężko w tej chwili typować zwycięzcę, gdyż obie drużyny są równie mocne i dobrze przygotowane do występów na tej klasy imprezach. Kto zostanie nowym mistrzem europy - przekonamy się o tym już 29 czerwca.

     Jeśli chodzi o grę Polaków - pozostawia ona, moim zdaniem, wiele do życzenia. Na pewno nasi reprezentanci nie pokazali maksimum swoich możliwości, bez zarzutów spisywali się jedynie dwaj Polscy zawodnicy - Roger i Boruc.
Wielka szkoda, że chłopakom nie udało się wyjść z grupy, co było do osiągnięcia.
Pozostaje nam jedynie mieć nadzieję, że za 4 lata będzie lepiej

Ilość wolnego czasu: ponieważ są wakacje mam go trochę więcej, myślę że około 4-5 godzin na pewno się znajdzie. Od września- wiadomo, zapewne będzie tego czasu mniej, ale myślę, że godzinka dziennie się znajdzie ;]

To tyle ode mnie, reszta zależy od Was

Pozdrawiam

Ostatnio edytowany przez Bojan (2008-06-26 23:46:07)